Czy możliwe jest odwiedzenie Stanów Zjednoczonych i Kanady w czasie jednej podróży? Które miejsca koniecznie trzeba zobaczyć? Ile czasu poświęcić, aby łatwo, szybko i przyjemnie zrealizować plan podróży obejmujący Kanadę i USA?
W tym artykule chciałbym się z Wami podzielić praktycznymi poradami, dzięki którym będziecie mogli łatwo stworzyć swój idealny plan podróży.
Pierwsza propozycja obejmuje zwiedzanie Vancouver oraz okolic Seattle, druga – słynnego wodospadu Niagara oraz Nowego Jorku.
Na liście znajdą się najpiękniejsze parki narodowe, wybrzeże Pacyfiku, sięgające ponad 4 tys. metrów łańcuchy górskie, potężne wodospady, milionowe metropolie oraz lokalne miasteczka, w których rytm dnia wyznaczają wschody i zachody słońca.
Piszę o tym nie bez powodu. LOT przywrócił połączenia na rejsach transatlantyckich. Od czerwca wykonuje regularne rejsy z Warszawy do Nowego Jorku, Chicago, Toronto oraz Newark. Wznowione zostały również połączenia do Miami i Los Angeles. Ponadto realizowane są loty z Krakowa: do Chicago i Nowego Jorku oraz z Rzeszowa do Newark.
Tutaj sprawdzisz ofertę lotów do USA >>>
Na ten moment (lipiec 2021) wjazd do Stanów Zjednoczonych obarczony jest dużymi restrykcjami. Przekroczyć granicę mogą jedynie obywatele amerykańscy, stali rezydencji oraz członkowie ich rodzin. Mam jednak nadzieję, że wkrótce się to zmieni, dlatego zachęcam Was, by wykorzystać ten czas i zaplanować każdy detal naszej wymarzonej podróży. Szczególnie, że już samo planowanie ma zbawienny wpływ na psychikę i osładza czas oczekiwania na lepsze czasy.
Aktualne restrykcje dla osób przekraczających granicę, informacje dotyczące wymaganych dokumentów wjazdowych oraz zalecenia dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa, możecie sprawdzić korzystając z interaktywnej mapy SHERPA na stronie lot.com.
Sugerowany plan podróży. Trasa nr 1: Vancouver + okolice Seattle
Kanadyjskie Vancouver
W siatce LOT-u znajdziemy połączenie z Warszawy do Vancouver z przesiadką w Toronto. To bardzo atrakcyjny kierunek podróży. Niewiele jest na świecie tak ładnie położonych miast, które potrafią zachwycić swym pięknem o każdej porze roku.
Wznosząca się nad nowoczesnymi wieżowcami centrum biznesowego Vancouver panorama ośnieżonych szczytów przepięknie kontrastuje z błękitnymi wodami cieśniny Strait of Georgia. Samo miasto, jak i przedmieścia zamieszkuje ponad 2 miliony osób, ale centrum jest na tyle kompaktowe, że można je z łatwością zwiedzić w ciągu jednego dnia.
Vancouver to przepiękne parki, plaże oraz krystalicznie czyste wody zatoki, w których można podziwiać lwy morskie, morświny, wydry i foki. Najpopularniejszą atrakcją, która przyciąga tutaj turystów jest obserwacja migrujących (od czerwca do października) wielorybów.
Dla miłośników dwóch kółek idealnym miejscem do zwiedzania będzie przepiękny park krajobrazowy Stanley Park. Zajmuje on powierzchnię ponad 450 hektarów. Posiada trzy plaże, jezioro, port jachtowy, pole golfowe oraz ponad 9 km ścieżek rowerowych. Na spokojne zwiedzanie tego miejsca należy przeznaczyć około 3 godzin.
Centrum Vancouver znane jest głównie z wyśmienitej międzynarodowej kuchni.
Spacerując kolorowymi uliczkami miasta, można skosztować potraw praktycznie z każdego kraju na świecie. Największą popularnością cieszą się jednak mobilne jadłodajnie tzw. Food-Trucks. Przysmakami lokalnych mieszkańców są tutaj japońskie hot-dogi (japadog) oraz chrupiące tacos z dodatkiem owoców morza. Najwięcej Food-Trucks znajdziecie wzdłuż ulic Broadway oraz Burrard St. Namawiam również do wizyty w Chinatown, które jest największą tego typu dzielnicą w Kanadzie.
Vancouver posiada aż 11 plaż, na których możecie zażywać kąpieli zarówno w słodkich wodach jeziora Trout Lake, jak i nad zatoką. Gdy tylko zaczyna się sezon letnich upałów (czerwiec do września), mieszkańcy korzystają z możliwości kąpieli w zatoce, jak również ochłodzenia się z pobliskich górach, które znajdują się niecałe 45 min jazdy od centrum miasta.
Miłośnikom górskich wędrówek (i nie tylko) polecam niesamowite spacery pośród skał i koron drzew na zawieszonych na wysokości ponad 30 metrów kładkach. To niepowtarzalna atrakcja turystyczna o nazwie Capilano Cliff and Suspension Bridge Walk, z której dumne jest całe Vancouver.
Kierunek Ameryka: Seattle i okolice
Od kiedy Polska została zakwalifikowana do programu ruchu bezwizowego ESTA, przekraczanie granicy pomiędzy Kanadą a USA jest naprawdę proste. Trasę z Vancouver a Seattle (jednym z najprężniej rozwijających się miast w USA) można pokonać samochodem, autobusem, pociągiem lub promem.
Podróż zajmuje około trzech godzin, a krajobrazy (szczególnie dla podróżujących autem) zachęcają do częstych przystanków.
Gdy pierwszy raz dotarłem do Seattle, miasto wzbudziło we mnie mieszane uczucia. Przepiękna architektura, genialne położenie geograficzne, wieczne korki i zasnute chmurami przez większą część roku niebo to nieodłączne elementy tego miasta.
Im bardziej zacząłem odkrywać uroki miasta, tym mniej zwracałem uwagę na pogodę, która po kilku godzinach odeszła całkowicie w zapomnienie.
Seattle to olbrzymie zaplecze firm high-tech. Tutaj mają swe główne siedziby giganci branży elektronicznej: Microsoft, Cray i Amazon. Tuż obok miasta znajdują się największe na świecie budynki, należące do potężnego Boeinga, gdzie produkuje się najnowocześniejsze na świecie samoloty. Praktycznie wszystkie te miejsca są dostępne do zwiedzania dla turysty.
Ikoną miasta jest słynna wieża Space Needle. Wiele osób uważa, że z tego miejsca roztacza się najlepszy widok na miasto, jak i okolicę. Ja mam nieco inne zdanie. Chciałbym więc Was namówić do odwiedzenia tarasu widokowego znajdującego się na 73. piętrze budynku Columbia Tower. To stąd będziecie mogli podziwiać zdecydowanie ładniejszą panoramę zawierającą w sobie również Space Needle.
Seattle to tylko jedna z wielu atrakcji stanu Waszyngton. Na uwagę zasługuje również superwulkan Mt. Rainer, pokryty wiecznie białą czapą śniegową. Park Narodowy Mt. Rainier National Park znajduje się zaledwie 150 km od centrum Seattle.
Oferuje on nie tylko zapierające dech w piersiach krajobrazy, ale również dziesiątki szlaków trekkingowych, punkty obserwacyjne, doskonałą trasę widokową Paradise Valley Road i ponad 150 wodospadów. Około 80 z nich dostępnych jest dla przeciętnego, niedzielnego turysty.
Góry, ocean i prawdziwe lasy deszczowe. Dla wielu osób to plan na co najmniej trzy wycieczki do trzech różnych lokalizacji. Wystarczy jednak zaplanować sobie jeden intensywny dzień zwiedzania (z pobudką o świcie) i jestem przekonany, że będziecie w stanie odwiedzić te trzy niezwykłe krainy.
Wycieczkę do Olympic National Park polecam zacząć od miasteczka Port Angeles, w którym przed wjazdem na teren Parku Narodowego warto zatankować do pełna samochód.
Jako pierwszy punkt zwiedzania polecam wybrać Hurricane Ridge z przepięknymi widokami na Mt Olympus. Kolejna atrakcja oddalona jest od Hurricane Ridge zaledwie 60 km. To majestatyczne jezioro Lake Crescent.
Poruszając się dalej na zachód drogą widokową nr 101, dotrzecie do wspaniałego wybrzeża Pacyfiku z równie wspaniałymi plażami Rialto Beach i Ruby Beach.
Słynne lasy deszczowe to kolejna niezwykła atrakcja tego regionu. Oddalone są tylko niecałą godzinę jazdy od oceanu. Moim ulubionym szlakiem w tych okolicach jest Quinault Loop Trail. Co prawda będziecie mieć do pokonania prawie 6 km (warto więc zabrać ze sobą suchy prowiant i wodę), ale gwarantuję, że te egzotyczne widoki i miejsca pozostaną z Wami na zawsze.
Na koniec dnia zapraszam (po drodze do hotelu w Seattle) na klasyczne, amerykańskie, lokalne BBQ. Jedne z najlepszych serwuje lokal South Bay Dickerson’s BBQ (619 Legion Way SE, Olympia).
Sugerowany plan podróży. Trasa nr 2: Niagara + Nowy Jork
Wodospady Niagara
Słynna Niagara leżąca na granicy USA i Kanady to tak naprawdę trzy potężne kaskady wodne, tworzące w całości system zwany Niagara Falls. Nad Niagarę najbliżej będzie nam dojechać z Toronto, do którego możemy wygodnie dolecieć pod skrzydłami LOT-u. Bezpośredni samolot z Warszawy do Toronto leci niecałe 10 godzin.
Sprawdź połączenia lotnicze do Toronto >>>
Pokonanie samochodem lub autobusem odległości 125 km jaka dzieli Toronto od miasteczka Niagara Falls zabierze Wam około półtorej godziny. Co roku nad krawędzią grzmiących wodospadów, w niespełna 90 tysięcznym miasteczku pojawia się ponad 13 milionów osób.
Tak naprawdę tylko około 15% turystów ma możliwość zobaczenia tego cudu natury z dwóch różnych perspektyw – czyli od strony amerykańskiej i kanadyjskiej.
Dwa różne kraje, dwa przeciwległe brzegi rzeki Niagara River, to dwa zupełnie różne doświadczenia tego samego zjawiska. Przebywając po stronie amerykańskiej, praktycznie możecie dotknąć wodospadów, poczuć całym ciałem potężny huk oraz wibracje, które towarzyszą spadającej z ponad 57 metrów wody.
Tymczasem strona kanadyjska oferuje legendarną już panoramę na potężne ściany trzech wodospadów rozciągających się na długości aż 1127 metrów. Widok doprawdy zapierający dech w piersiach. Gdy zapada zmrok, turyści będący po stronie amerykańskiej mogą oglądać jedynie światła hoteli kanadyjskiej części miasteczka Niagara Falls. Jeśli jesteś szczęściarzem znajdującym się o tej porze po stronie kanadyjskiej, będziesz miał okazję podziwiać przepiękny spektakl światła i dźwięku.
O zachodzie słońca wodospady Niagara podświetlają dziesiątki kolorowych reflektorów. Zabarwione ich blaskiem masy wody spadając w ciemność, tworzą niezwykłą iluminację. Delikatnie, w rytm muzyki, zmieniają się kolory i zabarwienia wodospadu.
Niagara – strona Amerykańska
Odwiedzając amerykańska stronę Niagara Falls, będziecie mogli nie tylko zobaczyć, ale również dotknąć niespokojnej wody wodospadów. Tutaj czekają również na Was dwie warte odwiedzenia atrakcje turystyczne: American Falls oraz Bridal Veil Falls.
American Falls to drugi co do wielkości wodospad, leżący całkowicie po stronie amerykańskiej. Wiele osób pierwszy raz przyjeżdżających w to miejsce błędnie myli go prawdziwą Niagarą. American Falls (Wodospad Amerykański) to aż 290 metrów szerokości i 34 metry wysokości (w najwyższym z punktów).
Bridal Veil Falls to najmniejszy z wodospadów tworzących Niagarę. Ma niespełna 17 metrów szerokości i spada z wysokości 24 m. Bridal Veil Falls (Wodospad Ślubny Welon) zlokalizowany jest również całkowicie po amerykańskiej stronie rzeki Niagara River. Niewielka wyspa Luna Island oddziela go od pozostałych kaskad.
Jedną z największych i najstarszych atrakcji oferowanych turystom po stronie amerykańskiej jest kilkunastominutowy rejs małym statkiem wycieczkowym o nazwie „Maid of the Mist”. Za niespełna $30.00 można doświadczyć i odczuć na własnej skórze potęgę wodospadów. Statek zabiera nas bowiem praktycznie pod samą kipiącą i ryczącą ścianę spadającej wody.
Inną atrakcją, którą mogę polecić, jest zwiedzanie „Jaskini Wiatrów”. Tutaj spotkacie się oko w oko z potęgą wodospadu Bridal Veil Falls. Zjazd windą w dół 53-metrowej gardzieli wodospadu to nie lada przeżycie. Jeśli dodamy do tego spacer drewnianymi kładkami, pomiędzy ryczącymi hektolitrami wody, będzie to idealne doświadczenie ogromnej siły wodospadu.
Niagara – strona Kanadyjska
Wartą polecenia atrakcją dostępna tylko po stronie kanadyjskiej jest wycieczka specjalnie wykutymi w skale za wodospadem tunelami. „Journey Behind the Falls” to 45-minutowa trasa pozwalająca nam zobaczyć Niagarę od wewnętrznej strony. Trasa wykuta jest na wysokości 150 stóp i prowadzi nas do punktu zwanego „Cataract Portal” znajdującego się w 1/3 odległości od środka wodospadu.
Oczywiście od strony kanadyjskiej również dostępna jest wycieczka statkiem „Maid of The Mist” pod praktycznie samą ścianę największego wodospadu Horseshoe Fall.
Jeśli już pojawicie się po stronie kanadyjskiej, polecam spacer ulicami uroczego miasteczka oraz skorzystanie z okazji zobaczenia wodospadu z wyjątkowo pięknej perspektywy. Taką możliwość daje Wam punkt widokowy na wieży obserwacyjnej Skylon Tower.
Stolica świata – Nowy Jork
Nie wyobrażam sobie zwiedzania Stanów Zjednoczonych bez odwiedzenia jego największej aglomeracji – Nowego Jorku. PLL LOT oferują bezpośrednie loty z Warszawy do Nowego Jorku, dlatego jest to idealne miejsce, by rozpocząć lub zakończyć naszą wizytę w USA.
Sprawdź ceny bezpośrednich lotów do Nowego Jorku >>>
Zwiedzanie miasta warto rozpocząć od rejsu promem na Wyspę Liberty, aby zobaczyć Statuę Wolności. Ten symbol Nowego Jorku (i praktycznie całych Stanów) mierzący 46,5 metra jest jednym z największych na świecie monumentów. Został podarowany narodowi amerykańskiemu przez Francję z okazji setnej rocznicy deklaracji niepodległości.
Następny przystanek na planie zwiedzania Nowego Jorku to słynny Most Brooklyński. To monumentalne dzieło inżynierów jest jedną z najstarszych wiszących konstrukcji mostowych na świecie. Można się nim przespacerować na drugi brzeg East River, skąd zobaczycie przepiękną (szczególnie nocą) panoramę Manhattanu.
Gdy znajdziecie się w samym centrum biznesowym Dolnego Manhattanu, wybierzcie się w kierunku słynnej na cały świat nowojorskiej Wall Street. Tutaj, spacerując pomiędzy sięgającym ku niebu wieżowcom, odniesiecie wrażenie, że poruszacie się we wnętrzu gigantycznego szklanego kanionu.
Koniecznie odszukajcie budynek, w którym mieści się nowojorska giełda! Poznacie go po gigantycznej amerykańskiej fladze, która przykrywa prawie całą fasadę budynku. To kolejny z symboli Nowego Jorku, który musi znaleźć się na Waszej liście.
Na chwilę odpoczynku można się udać do Central Parku. Co prawda znajduje się na górnym Manhattanie, ale warto odbyć podróż (szczególnie nowojorskim metrem) w kierunku północnym, aby dotrzeć do tej niezwykłej oazy spokoju i zieleni. Wiele osób ukrywa się tutaj przed zgiełkiem miasta i ciasnych zatłoczonych ulic.
Ten największy na świecie park miejski jest popularnym miejscem odpoczynku nowojorczyków, ale równie chętnie odwiedzają go turyści. W parku znajdują się liczne ścieżki spacerowe, rowerowe, stawy, rzeki, wodospady, pomniki oraz sprzyjająca odpoczynkowi infrastruktura.
Na zakończenie dnia proponuję widowisko świateł i klaksonów. Taką moc wrażeń, czyli 100% Nowego Jorku dostarczyć może tylko spacer po Broadway Street i słynny rozświetlony Times Square. To samo serce Manhattanu.
Uwierzcie lub nie, ale wiecznie zatłoczony Times Square jest miejscem znienawidzonym przez Nowojorczyków. Ja uważam, że to intrygujące miejsce, które każdy powinien odwiedzić (szczególnie nocą), aby wyrobić sobie własną opinię.
Zwiedź USA i Kanadę w czasie jednej podróży!
Jeśli opisane przeze mnie miejsca zachęciły Cię do wyruszenia w podróż do dwóch największych państw Ameryki Północnej, to świetnie się składa! Polskie Linie Lotnicze LOT zwiększyły częstotliwość rejsów transatlantyckich (z Warszawy, Rzeszowa i Krakowa) – do Nowego Jorku, Chicago oraz Newark, a także wznowiły połączenia do Miami i Los Angeles. To idealna okazja, by odkryć piękne zakątki USA.
Sprawdź ceny lotów z Polski do USA >>>
Jeśli z kolei chcecie zacząć swoją podróż od Kanady, polecam skorzystać z bezpośredniego połączenia między Warszawą a Toronto. Możecie też od razu wykupić lot do Vancouver, który zawiera odcinki obsługiwane przez partnerskie linie lotnicze z przesiadką w Toronto.
Sprawdź ceny lotów z Polski do Kanady >>>
© interameryka.com – przewodnik po USA
Wpis powstał we współpracy z PLL LOT.
Hej,
Jak obecnie wygląda kwestia przejścia z Kanady do USA przy Niagarze? Jak się przetransportować budżetowo z Niagary do Nowego Jorku?
Pozdrawiam,
PK
Wszystko na temat zwiedzania Niagary jak i przejścia granicznego USA, Kanada.
https://www.interameryka.com/2009/12/wodospad-niagara/
Budżetowa podróż z Niagary do Nowego Jorku to tylko autobus. Bilet nie jest drogi, około $45 ale sam przejazd trwa prawie 8.5 godziny.
hej,
które małe przejście graniczne wybrać by dostać sie do Nowego Jorku. Mam green card i trochę dłużej musiałem zostać w PL. Trochę obawiam się problemów na niagara falls.
Pozdrawiam
MK
Wszystkie dane imigracyjne są w bazie danych więc nie sądzę aby małe przejście graniczne cokolwiek pomogło. Jeśli przesiedział Pan w Polsce dłużej zieloną kartę wówczas jest na to specjalna procedura. Nie warto ryzykować i zostać zawróconym z granicy.