Hawaje. Tutaj rozpoczynamy naszą 3-miesięczna wycieczka po Stanach Zjednoczonych. Pomimo tego, że archipelag tych rajskich wysepek  oddalony jest od pozostałych stanów USA prawie o 11 godzin lotu, to jednak tutaj zdecydowaliśmy dać początek naszej wyprawie. Hawaje, ta nazwa zawsze wywoływała u mnie skojarzenia z rajem na ziemi. Filmy, książki, foldery reklamowe biur podróży oferujące wycieczki na Hawaje….zawsze pozwalały mi marzyć o tej niedostępnej krainie otoczonej turkusowymi wodami Oceanu Spokojnego.

Wakacje na Hawajach?

W najśmielszych snach nie marzyłam nawet o wycieczce na Hawaje! Chociaż nie, marzyć to marzyłam, ale myślałam, że zdarzy się to dopiero kiedyś w przyszłości, gdy będę już miała być może własny biznes, bogatego sponsora lub bardzo bogatego męża wówczas prawdopodobnie ze zorganizowaną wycieczką z biurem podróży dotrę jakoś na Hawaje. A tu proszę! Nigdy nie mów nigdy. Ani firmy, ani męża i w wieku lat 22 docieram na rajskie wyspy! Ja i Hawaje. Hawaje i ja.

W podjęciu szybkiej decyzji o wylocie na Hawaje pomogła nam znaleziona w internecie super promocja pewnej linii lotniczej  i na hawajskiej wyspie Oahu znalazłyśmy się za pół darmo. Wszystko fajnie, pięknie, cudownie! Wycieczka na Hawaje stała się faktem….ale do czasu, kiedy sprawdziłyśmy ceny hoteli, hosteli i pól namiotowych. Zaczęłam się wówczas zastanawiać czy na Hawajach można legalnie spać na przykład na plaży, w parku lub gdziekolwiek indziej niż w hotelach. Okazuje się, że można. Hawaje z tego powodu to chyba najlepsze miejsce na ziemi dla turystów z niską zawartością portfela. Lekka panika jednak jest. Ponieważ mamy podróżować po Stanach 3 miesiące, trochę będzie kiepsko jak wydamy wszystko w pierwszym tygodniu pobytu na Hawajach.

Na szczęście dzięki sprytnej organizacji podróży nie wydałyśmy jakiś zawrotnych sum na noclegi i żywienie. Jak to zrobiłyśmy? Kilka prostych zasad. Po pierwsze wymagana jest powściągliwość w kupowaniu wszystkiego co ma na sobie napis ALOHA, HAWAII, HULA i sporo szczęścia do ludzi – recepta na to jak zobaczyć co na Hawajach najlepsze i nie wydać miliardów?

Hawaje i Couchsurfing.

Mam nadzieję, że osoby wybierające sie na wyprawę do USA z  ideą Couchurfingu są już  zaznajomione. Jeśli nie, warto odnaleźć informacje na ten temat w internecie.  Najprościej mówiąc Couchsurfing  – jest to portal, na którym ludzie z całego świata udostępniają swoje kanapy/podłogi/łóżka/materace i różnego rodzaju miejsca do spania w zamian za – jak to jest pięknie ujęte – wymianę kulturową, która ma na celu poznawanie nowych ludzi. Wszyscy jednak wiedzą,  że chodzi głównie o ‘tanie spanie’. Polecam CS całym sercem, nie bójcie się! Zdziwicie się jak obcy ludzi wydadzą się Wam bliscy. Nasza pierwsza przygoda  to były właśnie Hawaje. I o rety… nie mogłyśmy wyśnić sobie lepszego rozpoczęcia podróży do USA. Hawaje,  Couchsurfing i my.

Hawaje, co warto i trzeba zobaczyć.

Co koniecznie trzeba zobaczyć na Hawajach i jak zrobić to tanio, oto jest pytanie. Przygotujcie się, że będzie trochę sztampowo, ale sztampowo nie znaczy przecież źle! Na Hawajach głównie chodzi o plaże, ogromne palmy pochylające się nad lazurem oceanu, biały (a czasem czarny) piach, wyłaniające się z wody niczym jakieś nadludzkie stworzenia wyrzeźbione przez Rafaela opalone surferskie ciała. Mhmmm

Oto nasz subiektywna lista MUST-DO’s

1. Zachód słońca na Waikiki Beach.
Absolutnie obowiązkowy punkt pobytu na Hawajach. Siedzimy sobie na pięknej hawajskiej plaży, słońce zaczyna powoli zachodzić i momentalnie na widnokręgu pojawia się kilkadziesiąt żaglówek, ktoś zaczyna grać na ukulele, czy jakimś innym bębenku, ktoś zaczyna śpiewać i tańczyć Hula. Jest jak w bajce… Nie można być na Hawajach i tego nie zobaczyć. Dodatkowo w weekendy na wyspie Waikiki odbywają się darmowe pokazy Luau, typowej dla kultury hawajskiej zbitki tańca hula i piosenek w dziwnym języku (ale jakim pięknym!). Waikiki jest najbardziej turystyczną plażą całej wyspie Oahu. Jeśli szukacie natomiast cichej, pięknej plaży polecamy Kailua Beach. Niedaleko od Honolulu, z bardzo łatwym dojazdem komunikacją miejską. Fajną rzeczą jest wynajem kajaków i dopłynięcie do położonych nieopodal małych wysepek.

2. Surfing na Hawajach.
Być w miejscu skąd wywodzi się ten cudny sport i tego nie spróbować? Hawajczycy mówią, że dopiero, kiedy uda Ci się stanąć na desce i być jednością z falą możesz o sobie mówić “Surfer”. My z Magdą nosimy to dumne miano od 10 stycznia 2013r.  Dla początkujących hawajskich surferów najlepsze będzie zachodnie wybrzeże, gdzie fale nazywane „baby waves” dadzą nam jakieś szanse w tej nierównej walce. Rajem dla profesjonalistów jest North Shore, gdzie wysokość fal dochodzi do kilkunastu metrów.

Jak zmęczy was surfowanie, można odpocząć na plaży w towarzystwie uroczej foczki lub gigantycznego żółwia wodnego. Ca nit Get Any better than this?

3. Zapierający dech w piersiach widok Honolulu.
Diamond Head to wygasły wulkan znajdujący się na obrzeżach Honolulu. Ogromne wrażenie robi już ‘z ziemi’, gdyż zdecydowanie wyróżnia się na tle innych geologicznych formacji wyspy. Turyści, którzy podążają w jego kierunku mają tylko jeden cel, zapierający dech w piersiach widok  jaki rozpościera się ze szczytu tego stożka wulkanicznego. Około 1,5-kilometrowy szlak prowadzi nas na taras widokowy, z którego zobaczyć można panoramę całego miasta. Niezapomniane wrażenie!

4. Hawajski Pearl Harbor
Któż z Was nie słyszał o Pearl Harbor, to punkt obowiązkowy pobytu na Hawajach. Jak znudzi nam się plażowanie (co jest raczej trudne do osiągnięcia) wsiadamy w autobus i za 30 minut jesteśmy w bazie Pearl Harbor. Moim zdaniem, jeden z najlepiej wykonanych pomników pamięci jakie udało mi się zobaczyć w USA. Bez zbędnego amerykańskiego patosu, bez żadnego show. Arizona Memorial (tak nazywa się to miejsce) zbudowany został ponad zatopionym podczas japońskiego nalotu wrakiem okrętu USS Arizona. Jest on grobowcem dla poległych w nim żołnierzy. Niesamowite wrażenie robi wciąż , nieprzerwanie od 1941 wycieka z wraku statku ropa. Wypożyczony “Audioguide”  przeprowadza nas barwnie przez historię ataku na Pearl Harbor, począwszy od wspomnień żołnierzy do opowieści cywilów, świadków tamtych dni. Rewelacyjna lekcja historii.

5. Północne wybrzeże – North Shore
Północne wybrzeże jest znane nie tylko ze względu na światowej sławy konkursy surfingu. Ta część wyspy to podróż w zupełnie inny krajobraz. Zaczynają otaczać nas wysokie góry, z ogromnymi drzewami i zwieszającymi się z nich lianami. Czujemy się jak gdybyśmy przenieśli się do tropikalnej dżungli. Na północnym krańcu wyspy można znaleźć wiele plantacji ananasów czy niesamowitych górskich szlaków prowadzących gdzieś w głąb wyspy. My polecamy szczególnie szlak prowadzący do N’uau Lookout Point. Tutaj można zobaczyć zupełnie inne oblicze wyspy. Bardziej tajemnicze, zagadkowe. Góry spowite przejmującą mgłą i przytłaczająca wręcz głębia zieleni.

Jeśli ktoś ma więcej czasu (i pieniędzy) powinien udać się na którąś z pobliskich wysepek. Każda z pięciu wysp archipelagu jest inna. Wulkaniczna, wciąż tryskająca lawą wyspa Hawaii, pełne wodospadów, cudne Maui – każdy znajdzie coś dla siebie. Bez wątpienia Hawaje są różnorodne, a przyroda jest tam tak nieziemska, że wydaje nam się jakbyśmy byli w zupełnie innym świecie. Pięć wysp hawajskich położonych na samym środku Oceanu Spokojnego to niesamowity mikroklimat, ale też mozaika kultur, od polinezyjskiej zaczynając, a na zachodniej kończąc. Zupełnie inne niż nie tylko kontynentalna Ameryka, ale niż jakiekolwiek miejsce na naszym Globie.

Zapraszamy na wycieczkę na Hawaje! Hawaii is the place to be!!!

Pawel P. © 2013 interameryka.com, jadewswiat.blogspot.hu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowane bez zgody autora zabronione.

Więcej informacji o projekcie:
Odkryj Amerykę z Trampkami przez Świat!
W naszym cyklu „W Trampkach przez USA” zabierzemy Was w podróż po 27 stanach USA! Będziemy razem przemierzać bezkresne prerie gorącego Południa i mokradła Georgii. Będziemy smakować tradycyjnej kuchni i odwiedzać miejsca, których nie znajdziecie w przewodnikach. Chodźcie z nami!