Floryda. Stan zwany przez amerykanów “słonecznym” (Sunshine State) to miejsce do którego przyjeżdżają turyści z całych Stanów, aby w zimowe miesiące odetchnąć ciepłym, tropikalnym powietrzem.
Położona pomiędzy Zatoką Meksykańską i ciepłym wodami Oceanu Atlantyckiego przez cały rok zapewnia turystom niezapomniane atrakcje. Plaże, nurkowanie, egzotyczne spotkania z Aligatorami.
Dziś jednak chciałbym Wam pokazać nieco inną Florydę. Wciąż słoneczną ale owianą lekką mgiełką tajemniczości. Na Florydzie znajduje się jeden z punktów wyznaczający Trójkąt Bermudzki a leży on dokładnie na przedmieściach miasteczka Homestead.
Homestead to 50-tysięczne miasto na samym południu Florydy, w odległości 40 mil od Miami. Znajduje się tutaj między innymi baza wojskowa sił powietrznych USA, elektrownia atomowa Turkey Point i tor wyścigowy Nascar. Od kilku lat przez lokalne władze planowany jest projekt budowy Parku Rozrywki, takiego samego jak Disneyland w Orlando. Dla większości turystów Homestead to jednak trasa przejazdu do pobliskich parków narodowych: Biscayne National Park i Everglades National Park oraz archipelagu wysp Florida Keys.
Zagubiony gdzieś pomiędzy turystycznymi atrakcjami Florydy znajduje się tutaj Coral Castle, monumentalna budowla usytuowana prawie w centrum Homestead.
Ja sam dowiedziałem się o niej przypadkiem szukając w Internecie informacji na temat ciekawych miejsc na Florydzie.
Byłem zaskoczony, ponieważ od ponad 10 lat mieszkam niecałe 10 minut jazdy samochodem od Coral Castle i nigdy wcześniej o nim nie słyszałem. Pobieżna lektura informacji znalezionych w Internecie rozbudziła moją wyobraźnię i już wtedy wiedziałem, że muszę się zająć tym tematem szerzej.
Budowniczy Coral Castle, Ed Leedskalnin twierdził, że posiadł tę samą wiedzę, dzięki której zostały zbudowane piramidy w Egipcie, świątynie Majów i Azteków, Stonehenge, gigantyczne rzeźby na Wyspie Wielkanocnej oraz inne megalityczne budowle.
Ed urodził się w rodzinie kamieniarzy niedaleko Rygi, stolicy Łotwy, pod koniec XIX wieku. Nie posiadał żadnego wykształcenia poza kilkoma klasami szkoły elementarnej. Są jednak badacze, którzy twierdzą, że Ed Leedskalnin był członkiem masonerii i tam zdobył wszechstronną wiedzę naukową.
W wieku 26 lat Ed był zaręczony z młodszą o 10 lat Agnes Schuvs. Na jeden dzień przed ślubem narzeczona rozmyśliła się i zerwała zaręczyny. Jak się później okazało, przyczyną zerwania zaręczyn był wiek Eda oraz to, że nie posiadał żadnego majątku.
Był rok 1912. To wydarzenie miało bardzo duży wpływ na życie Eda. W tym samym roku opuścił rodzinną Łotwę i udał się na emigrację, najpierw do Kanady, następnie poprzez Kalifornię i Teksas przybył na Florydę. Tutaj poświęcił swoje życie na budowę Coral Castle, pierwotnie zwanego Rock Gate Park.
Swoje dzieło zadedykował kobiecie swojego życia, Agnes. W broszurach, które pozostawił nazywa ją “słodką szesnastolatką”. Niektórzy twierdzą, że właśnie ta broszura poświęcona Agnes jest tak naprawdę zakodowanym przesłaniem masonów.
W Coral Castle wszystko jest owiane tajemnicą.
Dziesiątki badaczy, profesjonalistów z dziedziny fizyki, geologii, matematyki poświeciło 20, nawet 30 lat swojego życia na znalezienie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Ed wybudował Coral Castle oraz czym jest ta budowla.
Jedni mówią, że to generator elektromagnetyczny o zasięgu globalnym, obserwatorium astronomiczne; inni wręcz twierdzą, że to miejsce umożliwiające przejście do innego wymiaru rzeczywistości. Ten artykuł jest jedynie zasygnalizowaniem tematu. Nie jest możliwe całkowite wyczerpanie wszystkich źródeł.
Najbardziej znanymi komentarzami na temat Coral Castle dostępnymi w internecie są materiały autorstwa: Dave Nelsona, Dr. Williama Stansfielda i prof. Richarda Lefors Clarka, z których ja osobiście korzystałem.
Zacznijmy od samego początku.
Ed rozpoczął swoją pracę w 1920 roku i ukończył w 1951 r. Oficjalne otwarcie zamku dla zwiedzających nastąpiło w 1923 r. Zamek składa się z dwupoziomowej wieży, ponad 2-metrowego muru oraz kamiennych mebli oraz rzeźb będących ciałami niebieskimi w naszym układzie słonecznym. Według obliczeń do całej budowli zostało zużytych 1.100 ton koralowca: 1000 ton na mury i wieże, 100 na meble. Najcięższy blok koralowy ma 35 ton. Wiele bloków jest dwa razy cięższych od tych użytych przy budowie wielkiej piramidzie w Gizie.
We wschodniej ścianie Coral Castle znajduje się 9-tonowy blok będący bramą wejściową. Można było go poruszać bez wysiłku jednym palcem. Niektórzy pasjonaci Eda mówią, że brama ta była pewnego rodzaju włącznikiem, który w momencie odpowiedniego ustawienia ciał niebieskich powodował przepływ energii w tym miejscu. Gdy w 1986 r. nastąpiła awaria mechanizmu otwierającego bramę, do naprawy wezwano 6-osobowy zespół z 50-tonowym dźwigiem. Awarii nie udało się usunąć. Od tego momentu brama jest unieruchomiona.
W jaki sposób twórca Coral Castle wydobył te potężne ilości koralu, obrobił je oraz zbudował zamek przy pomocy zwykłych, prostych narzędzi, które dziś możemy oglądać w jednym z pomieszczeń Coral Castle?
Sam Ed był osobą o wzroście 150 cm oraz wadze ok. 50 kilogramów. Nigdy nikt go nie widział przy pracy. Całe dzieło powstawało nocami. Kiedyś kilku dzieciom udało się na krótko podpatrzeć Eda. Według ich relacji, Ed pochylał się nad blokami koralowymi, dotykał ich dłońmi śpiewając; te bloki unosiły się w powietrzu tak, jakby niewidzialna siła odrywała je od ziemi….
Próba wyjaśnienia tajemnicy Coral Castle.Profesor Richard Leforks Clark z San Diego w Kalifornii jest najbardziej znanym naukowcem badającym energię alternatywną i anty-grawitację .
Według jego badań na całej powierzchni ziemi znajduje się 20 miejsc, 10 w okolicach Zwrotnika Koziorożca i 10 w okolicach Zwrotnika Raka, w których występują tzw. anomalie elektromagnetyczne, tzn. obowiązują tam oprócz znanych nam praw fizyki jeszcze inne prawa, mało obecnie znane. Na terenie tych miejsc powstawały najbardziej znane budowle megalityczne, jak piramidy w Egipcie, Gwatemali, Meksyku, Peru.
Na terenie wielu z tych miejsc znajdują się ściśle tajne placówki wojskowe np. na pustyni Mojave w południowo-zachodniej części USA oraz na pustyni Lop Nor w Chinach (znajduje się tam główne centrum badań nuklearnych i kosmicznych Chin). Coral Castle jest dokładnie punktem numer 18 na mapie energetyczno-chemicznej profesora Clarka.
Pierwotnie Coral Castle powstawał we Florida City. Ed przeniósł jednak z niewiadomych powodów plac budowy w 1936 r. do odległego o 10 mil Homestead. Oficjalna wersja mówi o względach bezpieczeństwa. Wiadomo jednak, że Ed pomylił się w obliczeniach pierwotnej lokalizacji o 10 mil. Warto również dodać, że południowa Floryda, a dokładnie okolice Coral Castle, jest jednym z punktów Trójkąta Bermudzkiego. Prawdopodobne to właśnie na tym terenie znajdował się zatopiony kontynent, czy wyspa Atlantyda, wspomniana przez Platona.
Wizyta w Coral Castle.
Ja świadomie odwlekałem odwiedzenie Coral Castle przez wiele lat. Przejeżdżałem obok tego miejsca setki razy widząc napis Coral Castle Museum oraz wysokie mury z koralu. Wiedziałem, że to miejsce jest niewielkie. Czy w tak małej lokalizacji, otoczonej wysokim murem, naprawdę można odczuć tajemnice przyciągającą jak magnes tysiące turystów?
Może jest to tylko amerykański, komercyjny kicz, którego centrum stanowi sklep z pamiątkami oraz opowiadaniem o zjawie Eda na tle jego zamku? Muszę powiedzieć, że moje wszelkie obawy zostały całkowicie rozwiane. Wybrałem się tutaj w dniu moich urodzin, 17 listopada, w sobotę o 8 rano, aby uniknąć słońca i upału.
Po zapłaceniu $15 za wstęp i przekroczeniu wejścia do Coral Castle nagle znajdujemy się w innym świecie. Pozostawiamy za sobą śpiące, małe motele, Mc Donaldy wypełnione osobami mówiącymi po hiszpańsku.
Mały dzwon nad wejściem, który każdy powinien pociągnąć za sznurek przypomina mi klasztor Kamedułów na Bielanach po Krakowem. Tam również brama wejściowa z wysokim murem odgradzała dwa światy. Pierwsze co widzę to dwóch przewodników siedzących przed wieża i pytających: – Z jakiego kraju jesteś? Odpowiadając im prawie w biegu szybko udaję się po stromych schodach na pierwszy poziom wieży, do pomieszczenia mieszkalnego, używanego przez Eda.
Moje pierwsze skojarzenie: pustelnia. Jakieś resztki mebli, bujający się fotel i łóżko zrobione z szerokiej deski zawieszonej na łańcuchach z dwóch stron. Ed nie miał prądu, nie używał klimatyzacji. To miejsce jest prawdziwą pustelnią. W jednym momencie zapomina się o wszystkich przeczytanych wcześniej komentarzach naukowych na temat Coral Castle.
Spotykamy się z tajemnicą człowieka, będącego filozofem, pisarzem, rzeźbiarzem, naukowcem. Od przekroczenia bramy wejściowej wyczuwa się jego obecność w tym miejscu. Mam wrażenie jakby właśnie powstał przed chwilą z kamiennego, bujanego krzesła lub zamknął przed sekundą za sobą drewniane drzwi do warsztatu z narzędziami na dolnym poziomie wieży. Wszystkie kamienne meble wewnątrz zamku: stoły, krzesła, wanna, figury będące planetami, teleskop, przez który widać Gwiazdę Północną, oczko wodne – przypominają mi plac zabaw dzieci gigantów.
Mając jedynie godzinę czasu, którą przeznaczyłem na zwiedzanie, staram się zrobić jak najwięcej zdjęć, dotknąć i poczuć zapach koralu.
Konkuruję z grupą Rosjan próbujących wykonać jak najlepsze fotki wygrzewającym się w słońcu młodym iguanom. Dotykając oczami skał i słysząc ich szept czuję się jak na rodzinnej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w okolicach średniowiecznych zamków w Mirowie i Bobolicach.
Przed wejściem do zamku jest informacja: proszę o wrzucenie 10 centów. Taką opłatę Ed pobierał od odwiedzających. Dzisiejszy turysta płaci za zwiedzanie $15, a dziecko między 7 a 12 rokiem życia $7, tylko dzieci poniżej 7. roku życia wchodzą za darmo.
Ed zmarł w 1951 r. we śnie w Jackson Hospital w Miami. Coral Castle odziedziczył jego bratanek Harry Leedskalnin z Chicago, który sprzedał Coral Castle innej rodzinie, a ta następnie przekazała to stanowi Floryda.
Dzieło jego wciąż czeka na nowych entuzjastów i miłośników tajemnic. Mimo że Coral Castle Museum nie jest w jakiś specjalny sposób reklamowany miejsce to zostało odwiedzone już przez setki tysięcy turystów z całego świata.
Jak trafić do Coral Castle.
Muzeum Coral Castle jest otwarte od poniedziałku do czwartku od 8 rano do 6 wieczorem oraz w piątek i sobotę od 8 rano do 8 wieczorem. Z Miami można dotrzeć tutaj dojeżdżając do końca autostrady 1-95 south a następnie około 30 minut drogą US 1 south do 288 St (Biscayne Drive) lub autostradą Florida Turnpike south biorąc exit 5 (Biscayne Drive West). Następnie około 2 mile do SW 157 Ave.
© interameryka.com - przewodnik po USA
Doskonaly, ciekawy artykul. Dzieki za umieszczenie go na stronie..
Super, dzięki za ciekawe informacje!
Wciaz mnie zdumiewa sklonnosc ludzi do szukania dziwacznych wyjasnien,tajemnic itd.Wiara w zjawioska nadprzyrodzone,wrozki,duchu i obcych i niechec do samodzielnego myslenia.
Gdy czytam o tym,ze wlasciciel C.C. poslugiwal sie antygrawitacja itd. to nei wiadomo czy smiac sie czy plakac.
A przeciez wystarczy jedna informacja : poskaldanie tego zajelo mu PRAWIE 30 lat. !!!
To BARDZO dluigo,to tak dlugom,ze przez ten czas mozna bylo zbudowac cos kilka a moze kilkanascie
razy wiekszego.
I w tym iejscu koniec bredni.
Dodajmy rozne narzedzia,dodajmy wielokrazki i wyciagarki i NIE ma tu miejsca na tajemnice.
Nawet ogromna brama ,uwazana za cud sil tajemncyh,po rozbiorce (gdy przestala sie otwierac) okazala sie byc umocowana na zelaznym precie (zardzewial i dlatego przestala sie otwierac) i lozyskach od starej ciezarowki.
I tyle tajemnicy.
A ze calosc byla zrodlem utrzymania dla wlasciciela dzieki wlasnie pociagowi ludzi do tajemnic,to juz wszyscy wiedza.
ok, tylko dlaczego nie wyjaśniłeś najważniejszego – jak jedna osoba (nawet w 30 lat) jest w stanie przesunąć blok skalny chociażby o metr w górę? Pomijając już że zostały wzniesione z dużo niższego pułapu z dna morza…
Niestety tego nie wiem…i nie sądzę aby ktoś naukowo mógł to udowodnić.
A jak wyjaśnisz to że pierwotnie zbudował tę budowlę w 1923, w miejscowości Florida City, by w 1936 zdecydować o przeniesieniu budowli, do miejscowości Homestead, oddalonej o 16 km na północ od Florida City ? Elementy budowli przenosił przez 3 lata. W jaki sposób? A w jaki sposób obrabiał i rzeźbił te bloki tymi prostymi narzędziami?
Tego nie wie nikt i to właśnie jest największa tajemnica tego miejsca.
Ciekawe miejsce ale mieszanie do tego antygrawitacji to lekka przesada …
Odwiedziliśmy to miejsce z dziećmi kilka dni temu, w drodze z Key West. Niesamowity klimat. Wszystkim się podobało. Polecamy serdecznie.
Bardzo spodobał nam się Twój artykuł. Dziękujemy za odniesienia do autorów zajmujących się tym “fenomenem”. Niestety będąc tam z dziećmi umknęło nam kilka szczegółów, ale ta wizyta rozbudziła naszą ciekawość i czytamy o TYM dalej 😉
Pozdrawiamy serdecznie
Super miejsce, niepozorne, ale jak bardzo pozytywnie zaskakujące. Naprawdę warto pojechać i odwiedzić. Ponownie refleksja, że większość fajnych rzeczy w USA pochodzie z .. Europy 😉
Vito weź się nie wydzieraj. Niektórzy ludzie lubią tajemnice, więc im nie odbieraj prawa do tej przyjemności. Załóż sobie może jakąś stronę i tam rozwalaj wszelkie, twoim zdaniem, mity. Autor napisał fajny artykuł o tajemniczym miejscu, utrzymał go w ciekawym klimacie, a ty wszystko popsułeś tym darciem.
Jaki tròjkæt bermudzki.kiedy ed budował coral nie wiedział że to miejsce otrzyma swoją nazwę dopiero w 1964 roku.
Dawni budowniczowie piramid, świątyń w Elurze, dokonywali podobnych dzieł. Zanim nie poznamy wszystkich praw fizyki również tej kwantowej trudno będzie nam wyjaśnić naukowo takie fenomeny, dlatego bezpieczniej mówić, że tak naprawdę to niewiele jeszcze wiemy . Tak zwane “darcie” tego czy owego, to tylko wyraz bezsilności dzisiejszej wiedzy w odniesieniu do podobnych zjawisk.
Ed Leedskalnin zastosował podnośnik grawitacyjny (skrzynia na górze trójnogu) i dzięki temu przenosił tak ciężkie bloki koralu
Ciekawy temat, nie znałem tego miejsca. Pozdrawiam.